wtorek, 22 marca 2016

Chorowity ale szczęśliwy

Tak jakoś się złożyło, że jakiś czas temu po treningu w temperaturze około 2-3 stopnie złapałem grypsko i anginę. Teraz od niedzieli przeżywam to samo. Z tą różnicą, że w rytmie boost :)







 Kiedyś ktoś mądry powiedział, że wszelkie dolegliwości leczy... spirytusik :) Podjąłem to wyzwanie, niestety dzień za późno. Owszem dolegliwości gardłowe zostały wyleczone całkowicie (szło na anginę) ale w nocy przyszła gorączka. Być może gdybym kurację zastosował w sobotę to w poniedziałek biegałbym po swojej ulubionej trasie... Ale jest jak jest i obecnie moja suplementacja to polopiryna + paracetamol + witamina C + 100% celulozy + łóżko.
I może to leżenie byłoby dla mnie o wiele większą katorgą gdyby nie poniedziałkowe odwiedziny listonosza... Tak, tak. Zamówiłem. Owszem poprosiłem o klikanie w reklamy i proszę o to dalej ale w tym tempie może uzbierałbym na edycję tegoroczną w promocyjnej cenie w 2017 roku ;) Cena regularna tych butów w 2015 roku oscylowała w okolicy 500 zł. Ja też należę do osób, które uważają te ceny za wzięte z przestrzeni kosmicznej i grzecznie czekam do posezonowych wyprzedaży. No i udało się. Za cenę 270 zł (choć na przełomie 2015/2016 można je było kupić za 240 zł) nabyłem buciki Adidas Supernova Glide 7 Boost w malowaniu B33387. Pieniądze pozyskałem z... puli przeznaczonej na serwis samochodu. Kij z tym. Miejmy nadzieję, że rozrząd w Neonie wytrzyma jeszcze kilka tyś km... :)
Buty są świetne, świetnie siedzi w nich noga. Mam nadzieję, że zakup w 100% udany.
Niestety tak szybko ich nie założę. Jeszcze trochę za dużo ważę. Ekiden Active zajechałem w 150 km i nie chciałbym tego samego powtórzyć z tymi butami. Także plan zakłada wcześniejsze zbicie wagi do minimum 95 kg (na chwilę obecną zostało mi jeszcze 12 kg). Owy plan zakłada też pewien wyłom. Jeśli nie osiągnę tej wagi do mają (i raczej nie zbiję tak dużo w tak krótkim czasie), to mimo wszystko wystartuję w tych butach w Wings for Life Run 8 maja w Poznaniu. Okej. Czas na kolejną dawkę Pana Adolfa ;)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz